termin pobytu

Strona główna vip

vip

Opowiedzieliśmy już dość dokładnie o miejscach, w których wiosną znaleźć można dywany krokusów. Piękne widoki w Tatrach to jednak nie tylko fioletowe polany: to również – a może nawet przede wszystkim – majestatyczne górskie panoramy, dostępne dla turystów niezależnie od pory roku. Warunek? Przejrzyste niebo i dobra pogoda. Tym razem skupimy się na Rusinowej Polanie, czyli jednym z najpopularniejszych tatrzańskich punktów widokowych.

Gdzie zacząć wędrówkę do Rusinowej Polany?

Rusinowa Polana pod wieloma względami podobna jest do opisanej już przez nas polany Kalatówki: również powstała ona przez wyrąb lasu reglowego, jej nazwa także pochodzi od nazwiska swoich niegdysiejszych właścicieli (sołtysów wsi Groń, Rusinów), a obecnie prowadzony jest na jej obszarze kulturowy wypas owiec (ograniczony od 1981 r. do 200 szt. tych zwierząt). Owce wypasa tutaj juhas Stanisław Rychtarczyk, właściciel umiejscowionej na Rusinowej Polanie bacówki – w okresie od maja do października, warto kupić u niego świeże oscypki. Co ciekawe, na Rusinowej Polanie znajdowało się najdłużej funkcjonujące w Tatrach zimowisko owiec, po którym nadal pozostała część drewnianych budynków.

Osoby chcące udać się na Rusinową Polanę mają do wyboru tak właściwie trzy punkty, z których można rozpocząć swoją wędrówkę: parking przy Wierchu Poroniec (całodniowy postój w tym miejscu kosztuje 25 zł), Dolina Filipka oraz Palenica Białczańska. Do tego ostatniego można dojechać również autobusem z dworca PKS w Zakopanem; przejazd kosztuje 12 zł. Jako że Rusinowa Polana leży w obrębie Tatrzańskiego Parku Narodowego, turyści zmierzający na nią będą musieli liczyć się z uiszczeniem opłaty za wstęp na jego teren: bilety kosztują 4 (ulgowy) lub 8 zł (normalny) i warto je zakupić online, na stronie TPN.

Niebieskim szlakiem na Rusinową Polanę

Najbardziej czasochłonna trasa do Rusinowej Polany rozpoczyna się w Dolinie Filipka. Z tego miejsca, wędrówka po szlaku zajmie 1 godz. 20 min. Mniej więcej 15 min. przed dotarciem do celu natrafimy na ciekawy historycznie obiekt, czyli położone na wysokości 1200 m n.p.m. Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej. Z powstaniem tego miejsca wiąże się historia góralki Marysi Murzańskiej, której to tajemnicza postać określana mianem Jaśniejącej Pani miała pomóc w odnalezieniu zagubionych podczas wypasu owiec.

Sanktuarium swą obecną formę zyskało w 1956 r., kiedy to bukowianie kolejny raz rozbudowali istniejącą w tym miejscu od 1921 r. malutką kaplicę, zniszczoną niegdyś w trakcie burzy śnieżnej i odbudowaną w 1936 r. pod przewodnictwem proboszcza ks. Stanisława Foxa. Aktualnie przy obiekcie znajduje się placówka TOPR.

Wierch Poroniec początkiem wyprawy

Mimo że droga do Rusinowej Polany z Wierchu Poroniec jest dłuższa niż ta z Doliny Filipka (3,2 km zamiast 2,7 km długości), zielony szlak łączący te miejsca jest łagodniejszy, co przekłada się na krótszy czas przejścia: pokonanie tej trasy spokojnym tempem nie powinno zająć więcej, niż 1 godz., a do tego nadaje się ona dla wózków dziecięcych. Zaraz obok parkingu samochodowego w tym miejscu znajduje się kasa TPN, gdzie można uiścić opłatę za wstęp na teren parku.

Wędrujący tym szlakiem turyści po ok. 45 minutach marszu dotrą na leżący na wysokości 1206 m n.p.m. Goły Wierch. W okolicach tego szczytu, po południowo wschodniej stronie szlaku od 1970 r. stoi drewniany krzyż z napisem Królowi Ciszyzastąpił on wcześniejszy, postawiony pod koniec XIX w. przez Stanisława Rusina.

I znowu niebieski szlak…?

Ostatni, najtrudniejszy ze szlaków wiodących na Rusinową Polanę rozpoczyna się w tym samym miejscu, w którym zaczyna się trasa do Morskiego Oka: na parkingu w Palenicy Białczańskiej, gdzie za całodniowy postój samochodu zapłacimy 25 zł. Wędrówka odcinkiem Palenica Białczańska – Rusinowa Polana trwa ok. 50 min., mimo że ma on tylko 2,2 km długości. Poza najwyższym stopniem skomplikowania z opisanych tutaj szlaków na Rusinową Polanę, szlak niebieski z Palenicy jest także najmniej malowniczą opcją.

Kto rano wstaje, ten podziwia Tatry

Rusinowa Polana słynie również z zapierających dech w piersiach wschodów słońca. Nawet największe śpiochy, które przemogą się do tego by wyruszyć na szlak wcześnie rano powinny być zadowolone: rozpościerający się z polany o poranku widok na szczyty Tatr to coś niepowtarzalnego. Widać stąd m.in. Gerlach, Ganek, Kaczy Szczyt i Rysy. Warto więc samemu wybrać się w to miejsce o takiej porze.

Dobrym pomysłem dla osób chcących obejrzeć wschód słońca jest wcześniejsze zarezerwowanie noclegu w pobliżu, by możliwie jak najbardziej skrócić sobie czas potrzebny na dojazd – miejsca noclegowe najwyższej jakości w tej okolicy znaleźć można na stronie VIP Apartamenty Zakopane.

Rusinowa Polana jako przystanek – dokąd dalej?

Z Rusinowej Polany można udać się w dalszą wyprawę zielonym szlakiem. Po przejściu 1,3 km (ok. 50 min. marszu) dotrzemy do kolejnego punktu widokowego, czyli na znajdującą się na wysokości 1489 m n.p.m. Gęsią Szyję. Nazwa szczytu pochodzi od wąskiej formacji skalnej wchodzącej w skład jego wschodniego grzbietu. Niecały kilometr dalej (czyli mniej więcej kwadrans wędrówki) znajduje się natomiast rówień Waksmundzka, z której można się udać czerwonym szlakiem aż pod Morskie Oko; to jednak dosyć długa wyprawa (czas przejścia tego odcinka to wg serwisu Mapa Turystyczna aż 2 godz. 57 min.), a o sposobach dojścia do najpopularniejszego górskiego stawu w Polsce opowiemy w innym materiale.

Najważniejsze jest dobre przygotowanie

Niezależnie od tego czy Waszym celem będzie zaledwie skraj Rusinowej Polany, czy też może Gęsia Szyja lub Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej, wybierając się na górski spacer warto jest się dobrze przygotować: spakować do plecaka ubrania przeciwdeszczowe, wziąć ze sobą odpowiednio dużo prowiantu i sprawdzić prognozę pogody. Kapryśna górska pogoda oraz odległość od cywilizacji to bowiem rzeczy, które powinniśmy zawsze brać pod uwagę.